niedziela, 18 sierpnia 2013

Johnson's baby szampon ułatwiający rozczesywanie

O tym, że bardzo lubię szampony Johnson's baby wiecie już od dawna. Kiedy kolejna butelka dosięgała dna poprosiłam tatę (akurat jechał na zakupy) żeby przywiózł mi właśnie szampon Johnsona. Dostałam wersję ułatwiającą rozczesywanie bo jak twierdził tej zwykłej (czyli żółty rumiankowy) akurat nie było.



Szampon jest bardzo podobny do swojego "żółtego" brata. Ale z pewnymi wyjątkami. Konsystencja jest o wiele rzadsza, prawie jak woda więc zdarza się że przelewa mi się przez palce. Za to nadrabia zapachem, jest taki landrynkowy, rewelacyjny i nawet utrzymuje się na włosach.
Aczkolwiek jeśli chodzi o ułatwianie rozczesywania to akurat tutaj producent podkoloryzował. Bynajmniej nie pomaga a wręcz pogarsza sytuację, bez odżywki się nie obejdzie.


Mały offtopic.
Tak sobie wczoraj myślałam i stwierdziłam że nie będę publikować recenzji żeli pod prysznic. Jedynym kryterium jakim się kieruję jeśli chodzi o żele jest tylko i wyłącznie zapach. A to że mi się on podoba nie oznacza że innym również będzie odpowiadał. To tak jak z perfumami. W związku z tym nie widzę sensu opisywania tylko i wyłącznie zapachu produktu. Co myślicie?

1 komentarz:

  1. Nie używałam tego szamponu, więc nie wiem czy faktycznie ułatwia rozczesywanie. Chociaż nie wiem czy u mnie byłby sens jego używania, bo ja nie mam w ogóle problemów z rozczesywaniem włosów.

    OdpowiedzUsuń