środa, 25 grudnia 2013

Gigantyczne denko część 1

Witajcie.

Mam nadzieję, że Święta mijają Wam spokojnie i w rodzinnej atmosferze.

Dzisiaj przedstawiam Wam mój mały eksperyment. Przygotowując ostatni post o denku w sierpniu doszłam do wniosku, że do Bożego Narodzenia nie będę robić denka i zobaczę ile zużywam kosmetyków w ciągu 5 miesięcy (opakowania odkładałam od lipca). Z uwagi na ilość (oj troszkę się nazbierało) podzieliła posta na 2 części. Dzisiaj kosmetyki do twarzy i ciała a jutro włosy i inne. Zapraszam do lektury.

Tak wyglądają wszystkie puste opakowania razem.



Twarz.



 1. Eva Natura Profilaktyka zmarszczek mimicznych 25+


Recenzja tutaj. Generalnie jeśli trafię na niego w jakiejś drogerii to definitywnie go znowu kupię. 

2. bebeauty Płyn micelarny.  


Mój ulubiony micel. Jedyny (aktualnie) preparat do demakijażu po którym nie mam zaczerwienionych i łzawiących oczu. Dobrze zmywa zarówno tusz do rzęs jak i eyeliner. Ogromny plus za cenę. W najbliższym czasie nie zamierzam go zmieniać na inny, przynajmniej do wykończenia 2 kolejnych butelek po 400 ml które czekają w zapasie :)

3. Eva Natura Zioła Polskie Bezalkoholowy tonik z ekstraktem z koniczyny łąkowej. 
4. Eva Natura Zioła Polskie Mleczko łagodnie oczyszczające z ekstraktem z koniczyny łąkowej. 


Ani tonik ani mleczko na kolana mnie nie powaliło. Tonik odświeżał twarz i nie pozostawiał klejącej się warstwy. Jeśli chodzi o mleczko to do demakijażu w moim przypadku się nie nadawało, bardzo mocno podrażniło mi oczy, zużyłam do demakijażu twarzy. Radziło sobie z podkładem całkiem dobrze. 

5. Pharmaceris A Puri-Sensilique Delikatny Tonik Odświeżający
Tonik jak tonik. Powiedziałabym że nie różni się działaniem od tego z Evy, ale cena...

6. Pharmaceris A Puri-Sensilique Łagodząca Pianka Myjąca
Pianka jest cudowna. Zakochałam się w niej od pierwszego użycia. Doskonale radziła sobie z resztkami makijażu a równocześnie była niezwykle delikatna. Nie podrażniała skóry, nie powodowała uczucia ściągnięcia. Bardzo wydajna, jednym słowem rewelacja. 


7. Eva Natura Herbal Garden Żel do mycia twarzy oczyszczająco- łagodzący z ekstraktem z czerwonej koniczyny 
Z tym żelem do twarzy również bardzo się polubiłam. Delikatnie i dokładnie myje twarz. Do tego am bardzo ładny zapach koniczyny. Kolejna tubka już w użyciu.

8. bebeauty  Normalizujący żel-peeling oczyszczający
Fajny peeling za 5 zł. Aczkolwiek przy używaniu codziennie troszkę mnie podrażnił. Gdyby nie fakt że całkowicie zrezygnowałam z peelingów mechanicznych pewnie miałabym już kolejny w łazience. 

9. bebeauty  Delikatny żel- krem łagodzący
Bardzo delikatny i kremowy żel. Dobrze oczyszcza twarz, lekko wycisza rumień, ładnie pachnie.  


10. próbki Eveline Argan Oil krem na noc, AA 40 + Multi Regeneracja krem na dzień i na noc

11. Bielenda Kasztan krem dzień/noc skóra naczynkowa
Na początku był całkiem fajny. Nawilżał skórę, wyciszał zaczerwienienia. Z czasem zaczął mnie zapychać. Zniwelowania naczynek nie zauważyłam.

12. dermalogica multivitamin power recovery masque
Cudo, cudo i jeszcze raz cudo. Po kilku minutach z tą maseczką moja twarz wyglądała na bardzo wypoczętą, skóra była napięta, rozjaśniona, rozświetlona ale nie błyszcząca. Gdyby cena nie była zaporowa kupiłabym ją.

13. RIVAL de Loo Clean & Care preparat do demakijażu
Taki sobie produkt do demakijażu. Szczypał w oczy, nie domywał tuszu. Strata pieniędzy.

14. La roche- posay 30 SPF filtr
La roche nie trzeba polecać. Gdyby się nie przeterminował służyłby mi kolejny rok. 

15. Receptury Babuszki Agafii Krem dla lica
Recenzja tutaj 


Ciało

 16. Garnier Mineral Clean Sensation 48h, Intensive 72h, extra fresh 48h
Jak już zauważyłyście uwielbiam te dezodoranty. Rozpisywać się na ich temat nie będę.


17. Kult DeoRoll-On pure 
Kiepski dezodorant. Powiem tylko tyle bo szkoda mojej klawiatury.

18. Nivea stress protect 
Specjalnie nie przepadam za dezodorantami Nivea. Ten nie był zły ale też nie był rewelacyjny. Wolę Garniera. 



19. Eva Natura Żel pod prysznic Monoi de Tahiti
20. Eva Natura Żel pod prysznic Goya fruit 
21. Eva Natura Żel pod prysznic Indian lotus 

Wrzucę wszystkie do przysłowiowego jednego worka. Żele pod prysznic z Evy bardzo mi odpowiadają. Zapachy są naturalne, długo się utrzymują na skórze, nie wysuszają, dobrze się pienią. 


W przypadku kolejnych żeli, nie będę się rozpisywała na temat działania itd, gdyż wybieram je tylko i wyłącznie ze względu na zapach. 

22. bebeauty Spa żel pod prysznic Brazylia
23. ISANA olejek pod prysznic melon i gruszka 


24. Johnson's body care Sensations Delicate żel pod prysznic
25. Possibility Vanilla Creme brulee
26. Possibility Orange Cupcake 


27. Nivea Sun Krem do opalania z filtrem 50 + 

28. Alverde masło do ciała Orzech Macadamia
To masło rewelacyjne było. Super nawilżało skórę aczkolwiek długo się wchłaniało. Niestety minęła data ważności i musiałam je wyrzucić. 

29. Wilkinson Sword Quattro for women 



34 sztuki ... a to dopiero pierwsza część...

1 komentarz:

  1. Twoje denko robi mega wrażenie, ale ja produktów nie znam. Nie napiszę, czy są dobre czy też nie.

    OdpowiedzUsuń